niedziela, 2 lutego 2014

This week on film! s3 #2

       Bardzo mi się podobają zdjęcia które dziś wam prezentuje. Kiedy dostałem dziś wywołany film (podziękowania dla mojego Taty bez którego nowego odcinka dziś by nie było) doszedłem do wniosku że mi nie wyszedł. Zeskanowałem wszystko (tutaj również podziękowania dla mojego Taty który zeskanował drugą połowę) co nie zdarza się często, przeważnie skanuje 10 może 15 klatek ale dla mnie te zdjęcia są wyjątkowe.
       Mam niezwykłą słabość do zdjęć czarno-białych. Mają one w sobie tą możliwość lepszego pokazania tematu. To jest ich przewaga nad zdjęciami kolorowymi. Czemu? Odpowiedz jest bardzo prosta, kolor odciąga naszą uwagę od fotografowanej sceny przez co trudniej nam ją zrozumieć...
       Pierwsze w cyklu jest fantastyczne i mówiąc szczerze ustawił bym je na profilowe na prywatnym Facebook-u. 

         Cały cykl pasuje do siebie po samotnym drzewie czas na kilka pali wystających z gładkiej spokojnej tafli jeziora...


       I kolejna rzecz w cyklu, tym razem nie pasująca do otoczenia przez co przykuwa uwagę bezgłośnie prosząc ludzi aby się zatrzymali i zastanowili.


       Ostatni kadr dzisiejszego odcinka jest kompletnie nie w moim stylu.(jeżeli założymy że moja fotografia ma styl) Witryna sklepowa która urzekła mnie swoją prostotą. Zdjęcie dziewczyn zwróconych do  siebie twarzami kilka par okularów i moje odbicie. Dlaczego nie w moim stylu? Wystarczy przyjrzeć się sposobie skadrowania przeze mnie tego zdjęcia. Jest pełne zbędnych elementów a kompozycja na lewym boku zdjęcia jest otwarta. Ja lubię zamknięte,czyste kadry. Czemu tak zrobiłem? Ponieważ chciałem pokazać tą witrynę tak jak widzą wszyscy a następnie zamknąć ją w moim polu widzenia.