czwartek, 18 września 2014

(Nie) wypaliłem się.

         Czy się powtarzam? Czy robię wciąż takie same zdjęcia? Czy pokazuję coś nowego? Czy przesadzam z brakiem koloru? Czy źle piszę? Czy dokładam teorie do zdjęć? Czy da się mnie czytać? Czy jestem za zadufany w sobie? Czy moje prace są dobre? Czy coś nimi pokazuję? Czy potrzebują opisu? Czy się wypaliłem?
         Nie wiem. I nigdy się nie dowiem bo nigdy nie będę znał dobrej odpowiedzi na to pytanie. Ja zawsze będę odpowiadał z mojej perspektywy. Tak jak ja uważam.


       Chce żeby ta strona weszła na nowy poziom. Chce podejść ten jeden schodek, wspiąć się na ten jeden szczebel wyżej. Czy warto? Tak. Czy będę zrozumiany? Nie wiem. Chce publikować tu zdjęcia które uważam że są dobre i takie które pokazują coś co pewnie tylko ja w nich widzę. Chce napisać swoją historię i zaryzykować zrozumienie.


       Dlaczego? Bo chce prezentować coś innego i nie szablonowego. Chce pokazać zupełnie inną perspektywę. Coś co tylko ja widziałem. Jak? W takich samych ramach jak zawsze, w tych samych seriach ale innymi zdjęciami.


      Czas płynie dalej, minęły już 4 lata odkąd ta strona zawisła gdzieś w internecie. Chce żeby była jeszcze bardziej wartościowa, zawierała jeszcze lepsze zdjęcia a co najważniejsze w tej przemianie to to żeby tekst był zrozumiały i pomagał zrozumieć obraz.Chce żeby to grało, żeby obraz dopełniał tekst a tekst pomagał zrozumieć obraz.
      Większość z osób które to czytają stwierdzi że przesadzam i popadłem w megalomanie, samozachwyt i twierdzę że jestem artystą. Nie będę ich poprawiał. Może tak jest ale jedno jest pewne: (nie) wypaliłem się.