Te kadry dowodzą dwóm rzeczom. Po pierwsze że aparat dalmierzowy kompletnie nie jest dla mnie. Ja podczas robienia zdjęcia bardzo dużą wagę przykładam do kadrowania a błąd którym jest obarczony ten typ aparatu wymaga brania poprawek. A ja nie znoszę poprawek. Staram się robić zdjęcia które już na filmie wyglądają tak jak wyglądać powinny. Jak na razie rzadko mi to wychodzi. Wiele rzeczy wymaga pracy ale to dobrze. Mogę ponownie zastanowić się nad kadrem.
Następnie to że lubię geometrie. Nic wydumanego :) Te zdjęcia są wybitnie z Londynu.