niedziela, 11 maja 2014

Silence and art.

         Wracam po długiej przerwie do pisania na blogu. Dziś kilka zdjęć z mojego pierwszego wyjazdu nad morze. Oczywiście niekonwencjonalnych. Te zdjęcia są zrobione na aparacie cyfrowym a filmom poświęcę specjalny odcinek "This week on film". Zrobiłem w sumie od 1 maja aż do dziś 4 rolki filmu. Będzie więc z czego wybierać.


           Uwielbiam takie zdjęcia. Prosta linia horyzontu i wygięta gałąź. Ta pustka w tle. Fantastyczne. Zawsze jeżeli jadę nad morze wybieram miejsca oddalone od głównych ośrodków na wybrzeżu. Takie miejsca i piękna, bezchmurna pogoda gwarantują niesamowite kadry, takie jak te.


        Jedno z kilku zdjęć zrobionych przeze mnie na długim czasie. Aparat ustawiłem na statywie, było już po 21. Kompletna pustka, robiło się coraz ciemniej. To była ostatnia chwila. Czas: 30 sekund. Mocny punkt. Dźwięk migawki. Kurtyna.


        Pierwszy dzień, piękna pogoda i pierwsze zdjęcia. Nieczynna zjeżdżalnia. Słońce. Sylwetka. Schody. Migawka. Kurtyna.